~ Rachel - krzykneła,gdy ja szłam bo jej okropnych schodach.
~ Co się stało ? - zapytałam się jej gdy weszłam do jej mieszkania a ona powiedziała mi z wielkim uśmiechem " Mam chłopaka ", wkurzyłam się na nią nie o to że ma chłopaka tylko o to że kazała mi się tak spieszyć żeby mi to powiedzieć ale widziałam że coś jej leży na sercu..
~ Gratulacje, tylko że nie chciałaś mi o tym powiedzieć prawda ?
Popatrzałam się na nią a potem zobaczyłam, nasze zdjęcie z wczorajszej imprezy..
~ Nasze zdjęcie wczoraj - uśmiechnęłam się do niej a ona na mnie spojrzała z dziwną miną.
~Za 15 minut przyjdzie mój chłopak on ma coś ci do pokazana.Ale nie teraz chodzi o to potem on ci pokaże i lepiej żeby to nie znalazło się w rękach francuskich dziennikarzy . -Franke tłumaczyła.
Dalej nie rozumiałam o co chodzi Franke, udawałam że nie więcej ją rozumiem ale ona od razu to zauważyła i postanowiła żebym ja to zobaczyła,a teraz mieliśmy pogadać o naszych wspólnych wakacjach w Hiszpanii . Nie widziałam jak jej powiedzieć że chyba z nici z tego,bo ... Ale nagle wpadłam na pomysł że przecież w Hiszpanii nikt mnie nie zna ...
~To jak jedziesz ze mną na wakacje do Hiszpanii jak było planowane oczywiście to twój był pomysł ale po tym skandalu.. ? - ucichła nagle
~ No jasne że jadę. Przecież aż tak mnie tam ludzie nie znają i tam nikogo to nie obchodzi co robi córka prezydenta Francji-. Widziałam że Franke pokiwała mi głową że mam rację i dalej gadaliśmy to o tym i to o tam tym . Wygłupialiśmy się aż nagle zadzwonił dzwonek do drzwi.
Supeeeer.
OdpowiedzUsuń