piątek, 4 października 2013

Rozdział 20.

Wczorajszy dzień i noc była niezwykła. Dla takich chwil jak tamta watro było żyć i czekać. Franke nie było wczoraj, ale jakoś mnie to nie obchodziło. Moje wspomnienia cały czas wiązały się z wczorajszym wieczorem..









 
 
Było tak cudownie. szkoda że to tak szybko zleciało, kocham go. A jak bosko całuje.
Ale teraz trochę się zaczynam martwić o Francesce, ponieważ długo jej już nie było. A nie wierzę że ona balowała, bo nigdy taka nie była. Wtedy zaczęli chodzić mi najgorsze myśli co mogło jej się stać.
Postanowiłam się ubrać i iść jej poszukać . Już miałam wychodzić ale przyszedł po mnie Lucas, więc nie mogłam mu odmówić.
~ Posłuchaj mam fajne zajęcie. Może z niego chcesz skorzystać ? - zapytał się.
~ Tak a z czego ? - zapytałam się z ciekawości. Odpowiedź moja brzmi na tak.
~ To ma być kicia niespodzianka .
~ A więc wchodzę to.
~ Super. Na początku łap to.
~ Spray ? Po co mi to ? 
~ Żeby ozdobić  trochę tą okolice. Żeby było tak młodzieżowo i to nie koniec niespodzianek.
~ Dobra , to chodź zaczynajmy.
Poszliśmy, on ma naprawdę super pomysł a że już było po 20.
Postanowiliśmy robić jak najlepiej. Jestem ciekawa co on zrobi ..
 Spodobało mi się to bardzo , ale to bardzo.

Po jakiś 15 min dostałam esa od Luca żebym przyszła, tam gdzie on jest bo ma dla mnie niespodziankę. A była ona cudowna.


~Tak co chciałeś ? - zapytałam się jak do niego doszłam. On mi pokazał swoje arcydzieło i kazał żebym przeczytała .
~ Kocham Cię Rachel, zostaniesz moją jedyną w Paryżu  ? - tak tam pisało a on mnie się zapytał, ja zaniemówiłam. Byłam w szoku, myślałam że on po powrocie zapomni o mnie a on mnie się pyta jeszcze czy jak skończymy 18 lat to czy zostanę jego żoną . Ja nawet o tym nie myślałam, ale wiem że ja go kocham.

Ja postanowiłam mu dopisać "Si " co po hiszpańsku znaczy tak. Chociaż nie wiem czy tak naprawdę będzie ale ja wiem że go kocham bardzo. Oboje postanowiliśmy że pójdziemy na jakąś dyskotekę, ale najpierw zorganizował nam przepiękny pokaz sztucznych ogni. On jest cudowny. Kocham go <3


2 komentarze: